Najsłynniejszym i najbardziej kontrowersyjnym paradoksem czasowym jest paradoks dziadka.Paradoks ten mówi nam tak:Paradoks dziadka – następujące rozumowanie: „jeśli ktoś podczas podróży w czasie wstecz zabije własnego dziadka przed poczęciem swojego ojca, to ten ktoś się nie narodzi i nie odbędzie podróży w czasie i nie zabije własnego dziadka, więc się narodzi i zabije własnego dziadka, więc istnieje paradoks”. Paradoks dziadka jest szczególnym przypadkiem sytuacji, gdy podczas podróży w czasie uniemożliwia się ją. Jednak jest proponowanych kilka rozwiązań tej sprzeczności, jaką jest paradoks dziadka, mających uczynić ją sprzecznością pozorną:
- podczas podróży w czasie wstecz podróżnik przedostaje się tunelem czasoprzestrzennym do alternatywnego wszechświata, więc zabicie dziadka spowoduje jedynie to, że podróżnik nie narodzi się we wszechświecie, do którego się dostał i w którym zabił dziadka, a nie nienarodzenie się podróżnika we wszechświecie, z którego przybywa;
- podczas podróży w czasie wstecz nie można dokonać niczego, co mogłoby ją uniemożliwić, gdyż nie zrobiło się tego w przeszłości; (również wskazuje się na niemożność zmiany linii świata[1])
Inną kwestią dotyczącą możliwości podróży w czasie jest istnienie wehikułu czasu. Argumentem za tym, że on nie istnieje i nigdy nie powstanie, jest to, że w przeciwnym razie obecnie żyliby podróżnicy z przyszłości i dali tego świadectwo.
Takie podejście i takie twierdzenie jest kłamliwe i nie prawdziwe.To jest tak jak mym twierdził że możliwe jest podróż z prędkością światła.Czasami myślę że urodziłem się nie w swoim "czasie" o wiele za wcześnie. Nie ma żadnego paradoksu,nie ma żadnej możliwości podróżowania z prędkością światła. Takie dyrdymały o w/w zjawiskach rozprowadzają osoby które nie mają bladego pojęcia o czasie,linii czasowej.Nie którzy np twierdzą że w chwili zabicia dziadka tworzymy nową linię czasową.Jedna z takich twierdzeń przedstawiona jest tak "(..)Kiedy cofnęliśmy się w czasie, wytworzyliśmy nową linię czasu, która do momentu naszego pojawienia się w przeszłości jest idealnie taka sama jak poprzednia, bo pochodzi z jednego źródła. W tejże nowej linii czasu znajdujemy się my, ale już nie nasz dziadek. Ekipa która została, załóżmy Mandy i Charles, widzą tylko, że zniknęliśmy, ale w kartach historii nie pozostawia to żadnego śladu, bo kiedy wylądowaliśmy w przeszłości utworzyła się nowa linia czasu, a z przeszłością, która była na naszej linii czasu zanim się cofnęliśmy, w ogóle się nie spotkamy. Dlatego możemy cofnąć się w czasie, zabić Hitlera kiedy był mały i robić co tylko chcemy, ale osoby, które wiedzą o naszej misji, i osoby które znaliśmy zanim się w czasie cofnęliśmy, nigdy nie dowiedzą się o tym, czy nam się udało, czy nie.
Na pytanie, czy możemy wrócić do miejsca wyjścia, do Charles'a i Mandy, odpowiedź brzmi: nie. W serialu Sliders kilka osób zjeżdżało tak po różnych wymiarach, szukając wreszcie tego, z którego skoczyli po raz pierwszy, i mogli go znaleźć, jeśli mieliby szczęście. Dlaczego więc my nie możemy? bo w mojej teorii nie ma wielu wszechświatów, ani linii czasu, tylko jest jedna linia i jedna linia pozostanie dopóki pierwszy człowiek się nie cofnie. Kiedy to zrobi, powstanie kolejna, kiedy zrobi to ponownie, powstanie trzecia. Za każdym razem zrobi jedną linię więcej, ale nigdy nie spotka się samym sobą przenoszącym się w czasie (zakładając że to będą podróże do przeszłości, a nie do przyszłości).
Podsumowując: jeśli zbudujemy wehikuł czasu, i wyślemy nim jakiegoś człowieka do przyszłości czy do przeszłości, nigdy nie dowiemy się, czy maszyna zadziałała prawidłowo, nie dowiemy się, co ten człowiek zobaczył, ani co zrobił. On na zawsze zniknie z naszej linii czasu.(...)"http://dziwnosciavady.blox.pl/2008/03/AVADY-TEORIA-PRZENOSZENIA-SIE-W-CZASIE.html