Wszystkie informację są moją intelektualną własnością.I jest chroniony prawem międzynarodowym dotyczący własności intelektualnych. Definicje pochodzą ze strony fundacji wolnej encyklopedii ze strony http://pl.wikipedia.org/ zdjęcia i filmiki nie są moją własnością i nie posiadały informacji co do własności.
Translate
29 listopada 2012
Czy powinniśmy obawiać się 21-12-2012!!
Długo myślałem na tym czy pisać wam to,długo na tym myślałem i doszedłem do wniosku że kim ja jestem aby decydować o tym czy powiedzieć czy też nie. Tym razem nie będę się rozpisywał a przekażę wam wiedzę połowiczną a interpretację pozostawiam wam.Są 2 rodzaje czarnych dziur,jedna to stacjonarna a druga to ruchoma/moje nazewnictwo więc nie czepiać sie:-))/ w każdym razie oby dwa rodzaje czarnych dziur to nic innego jak wielka fabryka/elektrownia o potężnej mocy.Zbiera wszystko co nie potrzebne:energię,materię,światło.Po wciągnięciu do wnętrza siebie fabryka ta rozwala wszystko na cząstki podstawowe o ogromnym natężeniu/siły amperów jak wolicie/. W naszej galaktyce jak i w innych w środku znajdują się właśnie takie fabryki.Fabryka taka wysyła w stronę słońc fale 3D o natężeniu np od100amper do 1000A,natężenie jest to zależne od wielkości słońca i wielkości zapotrzebowania na energię w danym układzie planetarnym czyli planet i innych obiektów przyklejonych do słońca.Np nasze słońce otrzymuje 100A,przerabia tą energię i wysyła pasmo natężenia w kierunku swoich obiektów w zakresie od 10A do 90A.Wtedy Merkury podłączy się do pasma o 10A,wenus do 20A,ziemia do 30A,natomiast jowisz z uwagi na wielkość przyłączy się do pasma np 50 A.Po podłączeniu się danego obiektu do słońca np ziemi,ziemia na takiej zasadzie wysyła taką samą energie wokół np o 1A do swojego satelity czyli księżyca. Dlatego wszystko nie zależnie od siebie a jednak połączone współgrają.Na podobnej zasadzie działa wynalazek tesli o przesyle energii /tak to chyba się pisze/ właśnie 21-12.12 wszystko ustawi się po linii prostej ,czyli cała moc wszystkich energii o wszystkim natężeniu będą znajdować się na tym samym miejscu w ciągu.Czyli cała energia utworzy jeden pas energii o bardzo wysokim natężeniu idący przez cały układ,to tak jak by człowiek znajdował się w potężnym polu energetycznym o natężeniu np miliarda amper,jakie tego będą skutki?nie mam zielonego pojęcia a insynuację i interpretację tego zjawiska pozostawiam osobistemu osądowi.Jedna osoba na pewnym z forum zapytała się mnie dlaczego nasza ziemia traci pole magnetyczne?. Aby wyjaśnić to zjawisko należy wyobrazić sobie balon,kiedy nadmuchamy balon po granicę wytrzymałości to taki balonik poddany niewielkiej sile po prostu pęknie.Kiedy natomiast z balonika wypuścimy powietrze to taki balonik może być poddawany bardzo dużej sile i nic się z nim nie stanie,stanie się plastyczny.Tak samo robi nasza ziemia.Ziemia spuszcza swoją energię by być bardziej plastyczna na ewentualne uderzenie.Czemu tak robi?Nie wiem tego ale wiem że do czegoś się przygotowuje by nas chronić.Dbajmy o naszą ziemię która pomimo tego przez co przeszła przez ludzkość nadal nas chroni i dba o nas.Refleksję pozostawiam wam.
27 listopada 2012
Dlaczego ludzie nagle mówią w innych językach których się nie uczyli.
Napisałem wcześniej że wszystko nadaje na pewnej częstotliwości i w pewnej fazie.Np ja nadaję na 1Hz fazie 1 czyli tu i teraz,drugi ja nadaję na 1Hz na fazie 2 itp.Jak już wiesz natura opiera się na prostocie,to co działa na małe rzeczy działa tak samo na duże,natura najbardziej szanuję życie i dąży do jego trwania na ile to możliwe w danych warunkach. Nasz kochany mózg jest jak mały komputer z WiFi ,odpowiednie jego części są jak układy które interpretują i odkodowują daną informację.Dlatego nie którzy uczą się szybciej a inni nie lecz ci co nie przyswajają wiedzy szybko są przystosowani do czegoś innego,to taka równowaga w przyrodzie.Tak samo dzieje się u zwierząt,roślin.Jeżeli twój układ w mózgu zaczyna szwankować za odbiór i wysyłanie informacji powiedzmy ma słaby zasięg lub są jakieś zakłócenia.Mózg w tym momencie zaczyna szukać alternatywy by zapewnić tobie jak najlepsze funkcjonowanie by zapewnić ciągłość.Jeżeli np ty doznajesz np wypadku i zapadasz w śpiączkę twój mózg zaczyna analizować twoje obrażenia i jego skutki i jeżeli dojdzie do wniosku że nie będzie w stanie przesyłać i interpretować danych umożliwiających np twojego samodzielnego oddychania lub innego to wtedy szuka w rzeczywistościach alternatywnych z pośród innych ciebie najbardziej dopasowanego "osobnika" do ciebie gdzie będziecie kompatybilni np w 99.99% a jedyną różnicą będzie właśnie język.Wtedy twój mózg łączy się z twoim mózgiem z alternatywy tworzy tzw mostkowa-nie co umożliwia dalsze twoje przeżycie.W tedy obydwoje stanowicie jedność,połączyliście swoje jaźnie.To dzieje się również z drugiej strony.Jeżeli twój mózg nie może znaleźć alternatywy to nie pozwala ci się obudzić ze śpiączki i szuka dalej,nie raz nie znajdzie bo nie powstała jeszcze tak alternatywa zbliżona do ciebie,wtedy człowiek umiera bo ciało po prostu idąc swoimi prawami się zestarzało.A nie raz człowiek budzi się ze śpiączki po jednym dniu i wprowadza w osłupienie wszystkich gdyż nie powinien a żyje.Język jest najbardziej mało istotnym składnikiem gdyż człowiek może komunikować się na wiele sposobów np werbalnie,lub za pomocą gwizdów a no jest taki język który nazywa się językiem gwizdów,zamiast słów ludzie używają gwizdów/ dla ciekawskich wpiszcie frazę język gwizdów i dowiecie sie co to jest,uczą sie go nawet w szkołach i jest normalnym przedmiotem/ ot takie wyjaśnienie fenomenu
21 listopada 2012
CZYM JEST CZAS,JAK GO NALEZY ROZUMIEĆ,JAK POLECIEĆ Z ZIEMI NA MARSA W JEDNA CHWILE
To co napiszę większość z was uzna ...,no cóż każdy ma prawo do swojego
zdania i ja to szanuję. Cały świat jest samą energia,są 3 stany
skupienia energii,energia jako energia,światło,materia.Dla porównania
energia jest jak para wodna,woda jak światło a lód jak materia.Większość
naukowców uważa że czas jest 4 wymiarem,no cóż ja się z tym nie
zgadzam.Weźcie sobie nalejcie wody do miednicy i poczekajcie aż woda się
ustaje.Załóżmy że ta woda jest energią,światłem,materią wszystkim w
jednym.Dotknijcie teraz taflę wody,powstała fala,czyli powstał
czas.Cofnęliście palec czyli sprawcę powstania czasu.Pomimo że
"sprawcy"nie ma w wodzie to fale i tak się rozchodzą. Fala taka przenosi
energie której użyliście to jej powstania ale również "obraz waszego
palca". Obraz który widzicie to rozchodzenie się fal 2D.Na takiej
zasadzie działa telewizja,radio sygnał WiFi.Potrafimy to zauważyć bo
żyjemy w 3D. Lecz istnieje też inny rodzaj fali jest to fala właśnie
3D.Polega ona na tym że w jednym momencie źródło emituje fale w każdym
możliwym kierunku o tej samej wartości,czyli tworzy "kule 3D". Taką kule
wysyła każda cząstka mojego ciała,taką kulkę wysyła również
ziemia,mars,Jowisz, nasza galaktyka,nasz wszechświat.Jeżeli przyjmę to
za fakt i pójdę tym tropem wszystko zacznie układać mi się w jedną
całość.Każdy posiada swój unikatowy podpis falowy.Załóżmy że ja mam np
wartość 1 Hz,ktoś inny ma wartość 1.1Hz itp itd.Było by to zbyt proste
:-)) Owszem moja wartość wynosi 1Hz ale jest wynikiem sumy wszystkich
wartości fal w moim ciele które są odpowiednio zakodowane.Dla
wizualizacji o czym mówię przytoczę przykład trochę banalny no ale
prosty.Ja symbolizuję Bank taki zwyczajny Bank gdzie wpłacacie
pieniądze. Pracownicy banku to nic innego jak "kodery",klient Banku to
nic innego jak reprezentanci układu czyli swojej rodziny,domu. itp itd
od najmniejszej cząsteczki. Klient czyli reprezentant przychodzi do
Banku i otwiera konto,dostaje swój unikatowy nr czyli kod.Po otrzymaniu
kodu może przekazać,zdeponować pieniądze czyli przekazać energie itp itd
Bank zbiera pieniądze w jedno miejsce czyli sumuje i przekazuje dalej
czyli do innego Banku /nie istotne po co/. Bank czyli Ja przekazuje
swoją energie dalej odpowiednio zakodowaną,czyli naszej kochanej ziemi.
Ziemia zbiera wszystkie informacje w jedno i emituje,przekazuje dalej
czyli galaktyce itp itd. Załóżmy że ziemia wysyła taką paczkę informacji
na 5Hz,ta częstotliwość ulega ciągłej zmianie czyli w jednym momencie
jest 5Hz a za chwilkę jest już 5,1Hz,5,2Hz itp itd. Tak się dzieje ze
wszystkim.Zmiana takiej częstotliwości jest niczym innym jak "upływem
czasu" .Będąc np w pasie Oriona który wysyła informację np na 4Hz które
są również kodowane. Nie zobaczę Ziemi bo jest to inna
częstotliwość,lecz sytuacja się zmieni gdy pas Oriona zacznie nadawać na
5Hz wtedy w oddali zobaczę małą planetkę a raczej
"odkoduję"informację-paczkę informacji" które ziemia wysłała będąc na
częstotliwości 5Hz czyli zobaczy naszą przeszłość.I nawet gdy ziemia
przestanie nadawać np na częstotliwości 6Hz ja i tak na Orionie będę ją
widział aż Orion zrówna się z 6hz.Kiedy przekroczy tą częstotliwość dla
mnie ziemia zniknie,game over,oczywiście dla tej częstotliwości:-))
żeby nie było to zbyt proste, oprócz częstotliwości wszystko wysyła
również fale o różnej fazie czy rzeczywistości,np teraz ziemia nadaje
na 5Hz w fazie 1 czyli jestem tu i teraz i piszę posta,natomiast nadaje
również w na 5Hz w fazie 2 czyli no nie wiem gram w piłkę w tym
momencie,itp itd i tak się dzieje ze wszystkim.Tak samo dzieje się z
galaktyką.Czyli ziemia tu i teraz nadaje na 5Hz w fazie pierwszej
ziemskiej i np w fazie drugiej galaktycznej.Czyli wszystkie możliwe
alternatywy nadają na tej samej częstotliwości czyli 5Hz,no ale jak to w
przyrodzie bywa nic nie ginie,to jeżeli teraz ziemia nadaje na 5Hz i za
chwilkę przejdzie na 5.1Hz to i tak i tak ziemia nadaje na 5Hz dane ,
5Hz,hahah ale poplątanie hahaha.Czyli ja jak to ja już jestem na 5.1Hz
ale drugi ja jestem w przeszłości na 5Hz, Ot takie wyjaśnienie czasu:P i
to nie jest 4 wymiar jak się wydaje nie którym hahah,ale się
zagalopowałem a to jeszcze nie koniec:P Reasumując tu i teraz ja jestem
żyję na 5Hz ziemskiego o amplitudzie1,na 6h galaktycznego amplituda1,
7Hz wszechświata amplitudzie 1.Aby to zrozumieć to wyobraźcie sobie że
co nas otacza tu i teraz wraz z wszechświatem to telewizja tv1 na
multipleksie cyfrowym,ale oprócz tv1 istnieją inne stacje czyli
tvn2,polonia,polsat a to jest nic innego jak inne wszechświaty i to też
nie jest 4 wymiar:P. Dlatego wszystko może zajmować jedno miejsce i
dziać się jednocześnie :-)) tu i teraz:-). Szukałem w internecie konkretnego przykładu by móc przedstawić na przykładzie to o czym mówię no i wytrwałość popłaca :-)). Poniżej udostępnię filmik,nie wiem czy jest prawdziwy czy też nie jest to mało istotne dla mnie ale doskonale odzwierciedla to o czym napisałem.
Na tym filmiku widać że obiekt "wybrał" koordynaty powiedzmy swojego zamieszkania.Czyli częstotliwość swojego wszechświata,częstotliwość galaktyki,częstotliwość swojego układu,częstotliwość swojej np planety.wysyłając te parametry które cały czas są w ruchu,obiekt zaczyna "wibrować" zbliżającym się częstotliwością fal 3D.Następnie otwiera się przejście które umożliwia przemieszczenie się obiektu w wybrany przez siebie miejsce. Taką samą zasadę można zastosować otwierając przejście pomiędzy ziemia a np księżycem czy też Marsem :-)).
Ogólna teoria względności (OTW) – popularna nazwa teorii grawitacji formułowanej przez Alberta Einsteina w latach 1907–1915, a opublikowanej w roku 1916. Czyli słynny wzór E=MCC , W skrócie wygląda to tak:potrzeba nieskończonej ilość energii by osiągnąć prędkość światła..Lecz ja tę teorię podważam gdyż nie jest kompletna i do końca prawdziwa,w tym założeniu brakuje jeszcze jednego założenia. Nie jest prawdą że aby osiągnąć prędkość światła jest potrzebna nieskończona ilość energii. Dla wizualizacji przytoczmy sobie przykład. Rzeka niech będzie światłem i niech płynie z prędkością C czyli jest to nic innego jak nurt rzeki.Wejdźmy więc do tej rzeki i zacznijmy płynąć z nurtem rzeki.Machamy i machamy rękoma płyniemy coraz szybciej i szybciej,zużywamy mnóstwa energii i nigdy nie osiągamy prędkości rzeki,zbliżając się do prędkości światła zaczynamy przechodzić w światło. No cóż na tym etapie wszystko się zgadza,twierdzenie jest poprawne. Lecz taki mechanizm zadziała w przestrzeni 2D. W przestrzeni 3D takie założenie już nie będzie w pełni prawdziwe.Po co mam męczyć się i przekształcać swoje ciałko czyli materię w energię.Kocham swoją formę taką jaka jest i nie chcę przemieniać się w coś z czego mogę już nie przemienić się w siebie.Ale nadal chcę poruszać się z prędkością światła.W tym momencie jedno wyklucza się drugiego i na pozór wydaje się to nie możliwe.No ale czy na pewno?W przestrzeni 2D to zaprzeczenie jest prawdziwe,nie mogę pędzić z prędkością światła nie pozbywając się masy.Ale w przestrzeń 3D daje nam taką możliwość,nie muszę zmieniać swojego kochanego ciałka by pędzić z szybkością światła,mogę mknąć z prędkością światła pić kawkę podziwiać widoczki:-)Jak to możliwe? Możliwe jest to dzięki sile z jaką płynie dana cząstka.Światło składa się z cząstek które mkną z pewna energią ale również każda cząstka posiada swoją siłę czyli po ludzku jest to nic innego jak natężenie o pewnym amperomierzu. Wartości są różne a efekt ten sam prędkość światła. Wychodząc z tego założenia po wejściu do naszej rzeki powinienem płynąć z jej nurtem nie tracąc energii. No cóż tak się dzieje, będąc w rzece czuje że coś mnie pcha i pcha,no ale to jeszcze przecież nie prędkość światła a małe tyknięcia. Z pomocą przychodzi nam zasada rozchodzenia się fal 3D:-)) Czyli emisja fal wysyłana przez źródło w każdym możliwym kierunku o pewnym natężeniu w tym samym momencie.Jeżeli pewna masa wytworzy pole fali 3D o promieniu większym od 2 krotny większy i natężeniu większym od największemu natężeniu cząstki elementarnej światła.Zasada ta spowoduje że pole wraz z masą wewnątrz pola zacznie poruszać się z prędkością równej prędkości z jaką porusza się cząstka o największej sile.Czyli po ludzku.Jeżeli założę że rzeka jest światłem a piłka jest polem z masą wewnątrz., i wrzucę ja do rzeki to siła rzeki popchnie piłkę w swoim kierunku. Jeżeli do rzeki wrzucę większą piłkę o tej samej masie to piłka popłynie szybciej od piłki pierwszej,aż piłka osiągnie maksymalną prędkość rzeki.Zwiększając i zmniejszając natężenie pola można zwalniać i przyspieszać prędkość danej masy wraz z tym polem.Naturalnym takim zjawiskiem jest zachowanie naszej ziemi.Słońce wysyła cząsteczki w kierunku ziemi o pewnej sile.Pole magnetyczne ziemi zmienia swoje natężenie.Czyli ziemia steruje własnym ruchem powodując że obraca się wokół słońca czyli zmienia natężenie.Gdyby ziemia straciła by swoje pole by się" zapadła" niczym kamień rzucony w wodę który tonie.Takie zachowanie powoduje również obracanie ziemi wokół własnej osi. Na temat przyczyny ruchy rotacyjnego ziemi napisałem w pierwszym poście dotyczącego księzyca :-))))
koniec/the end
Na tym filmiku widać że obiekt "wybrał" koordynaty powiedzmy swojego zamieszkania.Czyli częstotliwość swojego wszechświata,częstotliwość galaktyki,częstotliwość swojego układu,częstotliwość swojej np planety.wysyłając te parametry które cały czas są w ruchu,obiekt zaczyna "wibrować" zbliżającym się częstotliwością fal 3D.Następnie otwiera się przejście które umożliwia przemieszczenie się obiektu w wybrany przez siebie miejsce. Taką samą zasadę można zastosować otwierając przejście pomiędzy ziemia a np księżycem czy też Marsem :-)).
Ogólna teoria względności (OTW) – popularna nazwa teorii grawitacji formułowanej przez Alberta Einsteina w latach 1907–1915, a opublikowanej w roku 1916. Czyli słynny wzór E=MCC , W skrócie wygląda to tak:potrzeba nieskończonej ilość energii by osiągnąć prędkość światła..Lecz ja tę teorię podważam gdyż nie jest kompletna i do końca prawdziwa,w tym założeniu brakuje jeszcze jednego założenia. Nie jest prawdą że aby osiągnąć prędkość światła jest potrzebna nieskończona ilość energii. Dla wizualizacji przytoczmy sobie przykład. Rzeka niech będzie światłem i niech płynie z prędkością C czyli jest to nic innego jak nurt rzeki.Wejdźmy więc do tej rzeki i zacznijmy płynąć z nurtem rzeki.Machamy i machamy rękoma płyniemy coraz szybciej i szybciej,zużywamy mnóstwa energii i nigdy nie osiągamy prędkości rzeki,zbliżając się do prędkości światła zaczynamy przechodzić w światło. No cóż na tym etapie wszystko się zgadza,twierdzenie jest poprawne. Lecz taki mechanizm zadziała w przestrzeni 2D. W przestrzeni 3D takie założenie już nie będzie w pełni prawdziwe.Po co mam męczyć się i przekształcać swoje ciałko czyli materię w energię.Kocham swoją formę taką jaka jest i nie chcę przemieniać się w coś z czego mogę już nie przemienić się w siebie.Ale nadal chcę poruszać się z prędkością światła.W tym momencie jedno wyklucza się drugiego i na pozór wydaje się to nie możliwe.No ale czy na pewno?W przestrzeni 2D to zaprzeczenie jest prawdziwe,nie mogę pędzić z prędkością światła nie pozbywając się masy.Ale w przestrzeń 3D daje nam taką możliwość,nie muszę zmieniać swojego kochanego ciałka by pędzić z szybkością światła,mogę mknąć z prędkością światła pić kawkę podziwiać widoczki:-)Jak to możliwe? Możliwe jest to dzięki sile z jaką płynie dana cząstka.Światło składa się z cząstek które mkną z pewna energią ale również każda cząstka posiada swoją siłę czyli po ludzku jest to nic innego jak natężenie o pewnym amperomierzu. Wartości są różne a efekt ten sam prędkość światła. Wychodząc z tego założenia po wejściu do naszej rzeki powinienem płynąć z jej nurtem nie tracąc energii. No cóż tak się dzieje, będąc w rzece czuje że coś mnie pcha i pcha,no ale to jeszcze przecież nie prędkość światła a małe tyknięcia. Z pomocą przychodzi nam zasada rozchodzenia się fal 3D:-)) Czyli emisja fal wysyłana przez źródło w każdym możliwym kierunku o pewnym natężeniu w tym samym momencie.Jeżeli pewna masa wytworzy pole fali 3D o promieniu większym od 2 krotny większy i natężeniu większym od największemu natężeniu cząstki elementarnej światła.Zasada ta spowoduje że pole wraz z masą wewnątrz pola zacznie poruszać się z prędkością równej prędkości z jaką porusza się cząstka o największej sile.Czyli po ludzku.Jeżeli założę że rzeka jest światłem a piłka jest polem z masą wewnątrz., i wrzucę ja do rzeki to siła rzeki popchnie piłkę w swoim kierunku. Jeżeli do rzeki wrzucę większą piłkę o tej samej masie to piłka popłynie szybciej od piłki pierwszej,aż piłka osiągnie maksymalną prędkość rzeki.Zwiększając i zmniejszając natężenie pola można zwalniać i przyspieszać prędkość danej masy wraz z tym polem.Naturalnym takim zjawiskiem jest zachowanie naszej ziemi.Słońce wysyła cząsteczki w kierunku ziemi o pewnej sile.Pole magnetyczne ziemi zmienia swoje natężenie.Czyli ziemia steruje własnym ruchem powodując że obraca się wokół słońca czyli zmienia natężenie.Gdyby ziemia straciła by swoje pole by się" zapadła" niczym kamień rzucony w wodę który tonie.Takie zachowanie powoduje również obracanie ziemi wokół własnej osi. Na temat przyczyny ruchy rotacyjnego ziemi napisałem w pierwszym poście dotyczącego księzyca :-))))
koniec/the end
Subskrybuj:
Posty (Atom)